W Ewangelii wg św Mateusza opisano ostatnie rozmowy Jezusa z apostołami, które poprzedzały Jego mękę i śmierć. Jezus ostrzegał ich przed tym, co będzie się działo. Najbardziej poruszające są dla mnie słowa: „Wówczas Jezus rzekł do nich: Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada.”

W ostatnim czasie bliska mojemu sercu jest modlitwa właśnie za nich - za Pasterzy. 


Zostałam wychowana w wielkim szacunku do księży. Każda wizyta osoby duchownej w domu to wielkie święto, jakby sam Chrystus wstępował w nasze progi. Duchowni są naszym łącznikiem z Bogiem - tylko oni mogą sprawować sakramenty święte, to właśnie ich dłonie zostały namaszczone, każdy z nich jest przed ołtarzem alter Christus. 

Wiele mówi się ostatnio o księżach, którzy błądzą. Pogubieni, upadają pod ciężarem grzechu i swoich słabości. Nie usprawiedliwiam ich, mogę się jedynie za nich modlić. Duchowni zawsze byli prześladowani, chyba jednak nigdy przedtem nie byli tak źle oceniani przez ludzi, którzy deklarują się jako wierzący. Nigdy nie widziano takiego kryzysu powołań i tak wielu księży, którzy odchodzą. Pytanie jednak, kiedy tak puste były świątynie, tak letnia wiara i równie niezrozumiana Ewangelia. 

Jako wierni nie możemy zapominać, Kto jest naszym Dobrym Pasterzem - niedoścignionym wzorem wszelkich cnót i duszpasterstwa. Nie czekając na to, aż wszyscy znani nam księża będą bardziej święci, możemy objąć ich swoją modlitwą.
 

Nieustannie powstają nowe inicjatywy modlitewne, takie jak Dzieło Duchowej Adopcji Kapłana. DDAK zakłada codzienną modlitwę w intencji wybranego przez nas księdza - sami decydujemy czy adopcja jest okresowa czy bezterminowa. W Księdze Kapłanów możemy sprawdzić, jacy duchowni są już objęci modlitwą. 

Betańska Misja Wspierania Kapłanów to modlitewne wsparcie jednego duchownego przez całe życie. Stajemy się cieniem wybranego księdza, omadlając wszelkie jego sprawy. Otrzymujemy przepiękny modlitewnik, z którego codziennie możemy korzystać. 

Przepełnia mnie duma, że w naszym kraju mamy tylu wspaniałych kapłanów, którzy swoim świętym życiem dają przykład kolejnym pokoleniom. To nie tylko mocarze tacy jak św. Jan Paweł II czy bł Prymas Stefan Wyszyński, ale i męczennicy - jak bł. ks J. Popiełuszko czy kandydat na ołtarze, zastrzelony przy ołtarzu przez komunistę ks. S. Streich. Mamy również niezwykłych duszpasterzy jak sł. Boży Aleksander Woźny czy abp Antoni Baraniak. Przez wstawiennictwo tych wspaniałych kapłanów nie tylko możemy, ale wręcz powinniśmy zanosić prośby o świętość naszych kapłanów oraz o nowe i gorliwe powołania kapłańskie i zakonne. 

Zanim po raz kolejny zgorszy nas kapłańska słabość, zapytajmy samych siebie: kiedy ostatni raz pomodliłam się za znajomego księdza? Kiedy podjęłam się postu za duchownego, który upada? 

Może jestem rozproszoną owcą, która oddala się coraz bardziej od stada. Obwiniam pasterzy, oczekując, że staną na straży i będą mnie prowadzić. Dobry Pasterz jest jednak tylko jeden i wszyscy możemy podążać za Jego wskazaniami.
Jeśli inni Go nie widzą - bądź ich oczami. 
Jeśli inni nie słyszą - bądź ich głosem. 

Jeśli nie masz wciąż pomysłu na ten Wielki Post, może warto rozważyć modlitwę za kapłanów? 

Komentarze