Każdy dzień niesie tak wiele wyzwań - jak im wszystkim sprostać? Dla mnie dużym umocnieniem jest poranne czytanie choćby krótkiego fragmentu Pisma Świętego. Od kilku lat biorę udział w spotkaniach Kręgu Biblijnego, które odbywają się w mojej parafii. Często siadam i staram się modlić Słowem Bożym, rozważając je w ciszy i skupieniu.
Mam w domu różne wydania Pisma Świętego, ale szczególnie lubię Biblię Pierwszego Kościoła, która towarzyszy mi już jakiś czas. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Vocatio niedawno otrzymałam również ilustrowaną wersję Biblii Pierwszego Kościoła. Dla wszystkich, którzy chcieliby zacząć czytać Biblię i może zastanawiają się nad tym, jaką wybrać, chciałabym napisać kilka słów o BPK w wersji tradycyjnej i ilustrowanej, a przy tym porównać oba wydania.
Na samym początku trzeba zauważyć, że zarówno wersja ilustrowana, jak i tradycyjna zawiera to samo tłumaczenie, czyli przekład Pisma Świętego z języka greckiego. Stąd też pochodzi nazwa - Biblia Pierwszego Kościoła, ponieważ Nowy Testament został w oryginale zapisany właśnie po grecku, a zatem można powiedzieć, że jest to tłumaczenie najbliższe wersji źródłowej. Stary Testament natomiast spisany w oryginale w większości po hebrajsku został jednak przełożony na grekę w postaci Septuaginty, co miało duże znaczenie dla Kościoła pierwszych wieków.
Trzeba zauważyć, że tłumaczenie BPK różni się nieco od tego, jakie znamy z liturgii słowa. Moim zdaniem jest to jego zaleta, ponieważ pozwala nam spojrzeć na Słowo trochę z innej perspektywy, głębiej, szerzej i wyjść poza znane nam już schematy.
Jeśli chodzi o istotne różnice redakcyjne to trzeba zauważyć, że Biblia Pierwszego Kościoła posiada komentarze, których nie ma w wersji ilustrowanej. Jednakże w ilustrowanej BPK przed rozpoczęciem każdej księgi otrzymujemy garść bardzo istotnych informacji dodatkowych tzn. kto jest autorem księgi, jakie są okoliczności jej powstania, tematy warte uwagi podczas lektury tej księgi, a także istotne informacje o Bogu, człowieku i świecie, jakie znajdujemy w tej księdze.
W wersji tradycyjnej (bez ilustracji) komentarze znajdują się u dołu każdej strony, są dość szczegółowe i pozwalają lepiej zrozumieć Słowo Boże, a także kontekst historyczny i kulturowy.
Muszę przyznać, że ilustrowana wersja bardzo mnie zachwyciła, ponieważ ilustracje są estetyczne, wyważone i ubogacają lekturę Słowa. Przy niektórych z nich są również wyszczególnione wybrane fragmenty.
Jest jeszcze jedna bardzo istotna różnica pomiędzy wydaniami - wersja ilustrowana nie posiada paginatorów, ma jednak piękne, lśniące na złoty kolor brzegi.
W tradycyjnej wersji BPK bardzo pomocne są wbudowane w brzegi paginatory, które ułatwiają znalezienie poszczególnych fragmentów Pisma Świętego. Wydanie bez ilustracji posiada również bardzo użyteczne zamknięcie na suwak, który chroni Biblię przed zniszczeniem zwłaszcza, kiedy często zabieramy ją w podróż.
Obie wersje są wydane w sposób bardzo estetyczny, z czytelną i elegancką czcionką oraz przejrzystym układem. Przez ostatnie miesiące tradycyjna Biblia Pierwszego Kościoła w okładce w moim ulubionym fioletowym kolorze była moim najwierniejszym towarzyszem - nie tylko w domu, ale również w drodze, podczas częstych wyjazdów. Obecnie, muszę przyznać, że z jeszcze większą radością sięgam po wersję ilustrowaną, która jest naprawdę piękna, ale jednocześnie nie odciąga uwagi od treści. Wręcz przeciwnie, mnie ilustracje pomagają, a Słowo Boże jeszcze lepiej pracuje dzięki nim w moim sercu.
Gdybym miała jednak doradzić, po którą wersję warto sięgnąć, powiedziałabym, że najlepiej jest mieć obie. W tradycyjnej BPK nie do przecenienia są komentarze, dlatego czytając wydanie ilustrowane lubię mieć również otwartą wersję tradycyjną, by je doczytywać.
Z całego serca polecam obie wersje Biblii Pierwszego Kościoła. Może w nadchodzącym Wielkim Poście warto częściej otwierać swoje serce na Boże Słowo?
W dzisiejszym tekście pokazałam:
1. Biblię Pierwszego Kościoła w fioletowej okładce, z paginatorami i suwakiem, którą znajdziecie na stronie wydawnictwa Vocatio:
2. Ilustrowaną Biblię Pierwszego Kościoła w brązowej okładce
Komentarze
Prześlij komentarz