Nim się zupełnie rozchmurzy 

Niebo jak moja twarz nad ranem

Usiądę i napiszę je wszystkie

Listy nigdy niewysłane. 

Sięgnę lekko po pióro

Niech wytańczy na papierze 

Słowa przecinające ciszę,

Obietnice, w jakie uwierzę.

To jest już nieuniknione 

Nie ma na to żadnej rady, 

Że się wyleją zdroje liter

Jak rwące wodospady.

Popłyną na skraje serca,

Przerwą najtrwalszą tamę

Te niezapomniane wspomnienia,

Te listy nienapisane. 

Komentarze