Tajemnica z Chleba, Tajemnica z Krzyża
„Eucharystia”
Tajemnica z Chleba w czystej postaci
Skrywa ją każda okruszyna licha
Rozwiera się niebo i dostrzegam krzyż
Kilka świętych kropel spływa do kielicha
Weszłam tu prosto z gwarnej ulicy
Szata ma zszarzała, grzechem zagnieciona
Kim jestem i dlaczego dajesz to poczucie
Jakbym tylko ja była zaproszona?
Idę kiedy zechcę, Ty czekasz pokornie
I nie pojmuję, co moim jest udziałem,
Gdy zmieniasz mi wszystko w tę tajemnicę
Co była Słowem, a stała się Ciałem.
Jak mało rozumiem, niewiele poznaję
Pomimo setek zapatrzonych godzin
I tylko wiarą cieniutką jak promyk
Wiem, że to Ten który Jest i Który przychodzi.
Komentarze
Prześlij komentarz